
Już ponad rok minął od czasu kiedy po raz pierwszy wyruszyłam z małą skrzynką do moich Klientów. Miałam w niej premierową kolekcję świec sojowych. Dopieszczoną, wymarzoną, pachnącą.

Pamiętam jak myślałam sobie wtedy, że jeśli uda mi się je sprzedać to będzie ogromnie fajnie. I tak było! Kolejne tygodnie ciągle mnie zaskakują, a produkcja systematycznie rośnie. Sami zobaczcie kilka naszych półek.



A jest ich więcej i znaczy to tylko jedno. Wracacie po nasze naturalne cuda. Dziękuję Wam za zaufanie i obiecuję dać z siebie jeszcze więcej.